~*~ This is top secret - gra Czachy ~*~

Dobra zamalowane. ostatni raz dotknela tatuazu Teraz trza poczekac az wyschnie bo troche tego jest nalozone. W tym czasie ja ze swoim cos zrobie. zaczela maskowac swoje znamie krzywiac sie lekko. Po chwili rzucila w ciebie bluzka na dlugi rekaw Zakladaj ale uwazaj by tego nie zetrzec. i sama zalozyla od razu bluzke od uniformu.

Aria skończyła maskować znak dość szybko jej poszło. Musiałem poczekać aż wyschnie a w tym czasie dziewczyna zajmowała się swoim tatuażem. Gdy już wyschło ubrałem bluzkę od Arii pasowała jak ulał musiałem to robić ostrożnie by nie zetrzeć roboty Arii. Zacząłem ubierać resztę uniformu. Dziś zaczynam, ciekawe jakie są tu lekcje mam nadzieję że nie ma cie tutaj religii.

Nie macie;)
____
Spoko nie mamy tutaj czegos takiego. Tylko dpa nie licznych inni wola w tym czasie wrocic do pokoju. odwrocila sie w twoja strone No prosze pasuje jak ulal. usmiechnela sie pakujac torbe. Wpierw bedzie trzeba pojsc do centrum dowodzenia nastepnie musisz przejsc testy do ktorej grupy dac cie na zajecia chyba ze od razu dadza cie do mnie ale to sie zobaczy. narzucila torbe na ramie A wogole jak sie czujesz?

Całe szczęście, ja tam wole siedzieć w pokoju, zresztą kto widział by demon na religie chodził. To teraz do tego całego centrum nie lubię testów ale może być śmiesznie. Nie chce pójść na łatwiznę. A co do ramienia trochę boli ale nic poza tym, mogło być gorzej. Aria była gotowa ja zresztą też podszedłem do drzwi. Prowadź księżniczko do tego całego centrum.

Nie nazywaj mnie ksiezniczka z laski swojej. dziewczyna juz na zewnatrz rzucila w ciebie kluczami bys je schowal. Szliscie wpierw na dol po schodach nastepnie w prawo na dworze i tak bladziliscie gdy otworzy sie przed wami drzwi automatyczne centrum dowodzenia. Dziewczyna smialo weszla przed toba Osobiscie wole by ci testow nie robili a przedewszystkim sprawnosciowych... szepnela ci w glowie.

To jak mam na ciebie wołać, jesteś moją dziewczyną muszę cie jakoś specjalnie nazywać. Aria rzuciła mi klucze, zamknąłem drzwi i schowałem je do kieszeni. Droga do centrum była trochę przydługawa na miejscu byłem bardziej spokojny niż zwyczajnie Aria weszła do centrum jako pierwsza. Niech robią co im się podoba nawet bez używania demona potrafię wiele zdziałać. Nie musisz się przejmować Nick pewnie i tak wie i tym małym sekrecie.

O to chodzi ze nie wiedza. Zreszta jak zobaczysz to w co masz sie przebrac to cie krew zaleje. toz cie za slabeusza nie uwazam. Starczy kotek puscila ci oko prowadzac cie do "recepcji" po chwili kiwnela ci glowa i poszliscie do pokoju czekajac na kogos z dowodzacych.

Najwyżej odrobinkę przegnę i tyle. Jak w coś dziwnego to spodnie stracą, wykorzystam twoją sztuczkę. Dziękuje przeważnie wscy myślą że jest zemnie ciota i w sumie dobrze złodziej nie powinien się wyróżniać. Po dojściu do recepcji skierowaliśmy się do jakiegoś pokoju i czekaliśmy na kogoś z dowództwa. Nie miałem pewności co do testów ale nie denerwowałem się tylko spokojnie czekałem na wyrok.

Ciota nie jestes. Zas co do sztuczki to jaka? siedzieliscie i tak sobie rozmawialiscie w ciszy gdy ktos chrzaknal nad wami. Darius, Aria zapraszam do mnie. podszedl do was wysoki mezczyzna, blondyn a jak, i zarowadzil was do swojego gabinetu. Zaczniemy od sprawdzenia twojego stanu zdrowotnego. Twoje tez panienko. wyciagnal sprzet lekarski i nalozyl lekarskie sluchawice Aria ty pierwsza? dziewczyna kiwnela glowa i podwinela bluzki jednak uwazajac na znamie przeklnela tylko w myslach.

Ale mam tylko sprawiać takie wrażenie. A sztuczki nie wyjaśnię bo jej nie widziałem ale zrobię coś podobnego. Rozmowę przerwał jakiś wysoki facet domyślam się że jest z dowództwa, zaprowadził nas do gabinetu. Chciał sprawdzić nasz stan zdrowia zwykłe rutynowe badania, Aria poszła na pierwszy odstrzał facet założył swój stetoskop dziewczyna musiała podwinąć koszulkę usłyszałem jak przeklneła mimo tego że nie powinienem.

Podwinela ta bluzke i lekarz tylko zmarszczyl brwi nasluchujac cos mu nie pasowalo, powiedzial by wyzej podwinac bluzke ta jednak zarumienila sie i powiedziala ze nie moze do tego ze jej chlopak tu jest. Lekarz kiwnal tylko porozumiewawczo glowa i zaprosil ciebie uprzedni notujac cos w papierach. U ciebie nie bylo zadnych nieporozumien nastepne badanie bylo cisnienie. Musiales zdjac bluzke. dziewczyna spojrzala spanikowana na ciebie.

Widać po minie że lekarzowi coś się nie podobało nasłuchując oddychania Arii, być może taka mała zmiana płuc mu się nie podobała ale na szczęście Aria wymyśliła niezłą wymówkę by nie być dalej badaną. Przy moich badaniach nie było nieporozumień ale po tym jak lekarz wspomniał by zdjąć koszulkę do następnego badania Aria spanikowanym wzrokiem spojrzała na mnie. Uspokój się bo się skapnie że coś jest nie tak. Spokojnie zdjąłem bluzke dzięki wyćwiczonej zręczności ubranie nawet nie dotknęło zamaskowanego tatuażu.

Dziewczyna usmiechnela sie do ciebie tylko nastepnie lekarz poprosil dziewczyne uprzednio zapisujac na kartce cos. Dobrze teraz krew kto pierwszy?

Wszystko poszło łatwo lekarz nawet nie zrobił tej swojej miny "coś mi tu nie pasuje" Aria też się uspokoiła jej badania też chyba wypadły w porządku. Zapisał dane na swojej karteczce do badania krwi mieliśmy zdecydować kto idzie jako pierwszy, sięgnąłem do kieszeni po monetę. Normalnie to dziewczyny mają pierwszeństwo ale zróbmy to na równo, biorę orła wygrany idzie jako pierwszy. Rzuciłem monetą wysoko w powietrze by potem łatwiej ją złapać.

No i moneta poleciała, niestety na twoje nieszczescie wypadł orzeł. Lekarz zadowolony pobrał krew najpierw od ciebie nastepnie od Ari. Teraz mozecie chwile poczekac na zewnatrz ktos was zawola na nastepne testy. wyprowadzil was na zewnatrz i zamknal za soba drzwi. dziewczyna szepnela Cos mu moje pluca nie pasowaly. Przytul.

Moneta mnie chyba nie lubi bo wypadł orzeł, lekarz pobrał krew moją i Arii. Na szczęście to był koniec badań u tego faceta ale jeszcze parę badań jest przede mną. Mieliśmy poczekać na korytarzu aż następny lekarz nas zaprosi do siebie na kolejne tortury. Dziwisz się przy badaniu wzroku pewnie ja wpadnę a okulista na stówę zauważy szkła kontaktowe. Nie mogłem Arii odmówić więc ją przytuliłem.

Walsnie tego sie boje. szpenela wtulona w ciebie. Tak jak okulista zauwazy soczewki tak on ze mam cos z plucami. stala tak przytulona do ciebie gdy drzwi sie otworzyly od innego gabinetu Aria i Darius? Zapraszam. zawolala was kobieta do gabinetu z napisem "Okulista".

No cóż wtedy będziemy się martwić przecież nikt nie mówi że mamy okuliste możliwe że nie będzie go a póki twoich płuc nie widzi nie może się niczego czepić nie pokroją cię bez powodu. Stojąc tak przytuleni nawet nie czekaliśmy długo na następne badania. Z gabinetu zawołała nas jakaś kobieta zdążyłem przeczytać tylko napis gabinetu " Okulista" Mam przejebane. Nie mogliśmy zwiać więc weszliśmy do środka.

Zostaw to mi.
Pani doktor jest sprawa. Darius nosi soczewki poniewaz bez nich jest slepy jak kret takze nie moze ich sciagac. Prosze to wziac pod uwage. powiedziala dziewczyna
Spokojnie nie zmuszam go do niczego. Jesli bedzie mial problem w soczewkach to wtedy mu przypisze mocniejsze takze spokojnie. kobieta usmiechnela sie i kiwnela glowa zwracajac sie do ciebie Jaka chlopcze masz wade. Musze zapisac.

Aria nieźle mi tyłek uratowała jej wyjaśnienie było jak wybawienie od zdemaskowania. Ale gdy spytała się o wadę zatkało mnie zacząłem błądzić wzrokiem po gabinecie na moje szczęście było tak tyle plakatów i ulotek o chorobach oczu że mogłem coś wybrać. By nie było już zbyt podejrzane walnąłem pierwszą lepszą chorobę jaką wyczytałem. Nic takiego zwykłe zapalenie spojówek i czasem lekkie krwawienie proszę pani.Mam nadzieję że da nabrać się na to kłamstwo choć w połowie powiedziałem prawdę.

Jestes glupi. Czy slepy jak kret jestes od krwawienia czy moze daleko badz blisko wzrocznosci...?
-Darius sobie zartowal prosze pani. Kto normalny krwawi z oczy. Z tego co mi opowiadal to ma wade +3dioprie. dziewczyna przyjaznie usmiechnela sie do lekarki. Sama zas usiadla na miejscu pacjenta i zaczela wyczytywac pokazane jej rzeczy. Tak naprawde ani razu nawet sie nie zajaknela.

A co ja okulista, nie znam się, zapalenie przeczytałem z ulotki a co do krwawienia nie kłamałem. A ślepy jestem przez Zehela taki szczególik. Przemilczałem rozmowę Arii z lekarką tylko uśmiechałem się jak idiota by nic lekarka nie podejrzewała. Dziewczyna podeszła jako pierwsza do badania nawet się nie jąkała, tu przynajmniej wszystko będzie się zgadzać. Obstawiałem że teraz będzie moja kolej na czytanie literek i cyferek.

Ciebie z powodu wady nie bede pytac. lekarka zapisala cos w papierach Taaaa wytlumacz to jej dziewczyna pokazala ci glowa lekarke. Po chwili wyprosila was za gabinetu i powiedziala byscie poczekali az was ktos zawola. Ostatni test. Sprawnosciowy.

Dziękuję za wyrozumiałość. Już większych dołków nie będę pod sobą kopał. Za uratowanie mi tyłka po tych wszystkich testach zrobię tylko raz co tylko będziesz chciała. Wyszliśmy z gabinetu, nie czekaliśmy zbyt długo na korytarzu już po chwili zawołali nas na ostatni test. Nie wiem co to ma być ale nie przejmuję się tym.

Tylko raz? E to nie warto. Usmiechnęła sie do ciebie i gdy splotła swoją dłoń z Twoją ruszyliście do sali którą okazała się siłownia.
Dobra dzieciaki. Przepierajcie się. pokazała ręką szatnie a tam jak się okazało czekały na was stroje. Dla ciebie i dla Arii.