Być jak James Bond

Nie będzie ci przeszkadzała moja obecność wiesz jak inny na mój widok reagują. Nie zdziwiło by mnie gdybyś dostała pseudonim "Narzeczona śmierci" a nie chce by cię zbyt gnębili. Od tej decyzji twoje życie ulegnie zmianie o 180 stopni.

nigdy nie przejmowalam sie zdaniem innym to czemu teraz mialabym zaczac? spojrzalam na niego uwaznie przygladajac mu sie. gdybym nie chciala to hym ci tego nawet nie proponowala. usmiechnelam sie nie smialo rumieniac.

Aż tak dobrze to cię nie znam inne dziewczyny pewnie się przejmują tym ale jak widze jesteś wyjątkowa. Chłopak znów poczerwieniał jak na śmierć która przeważnie opisywana jest jako blada to on się różni i to diabelsko. A co chciałabyś być nazywana "Narzeczoną śmierci", jak tak to może od razu ci się oświadcze? Wygląda że chłopak tym razem mówił poważnie.

Nie mowie nie. usmiechnelam sie delikatnie patrzac mu w oczy. moze i byl skiercia albo bardzo uczuciowym choc byl z poczatku zimnym draniem. jednak pod maska twardziela jest uroczy chlopak.

Jak chcesz to masz. Nie wiedziałaś o co chodzi chłopakowi ale szybko się przekonałaś w szafki wyjął srebrny pierscionek podszedł do ciebie i uklęknął na jedno kolano. Czy uczynisz mnie szczęściarzem i wyjdziesz za mnie? Chłopak mówił całkiem poważnie bo patrzył ci prosto w oczy.

ale... dziewczyna spojrzala na ciebie troche przestraszona poczym poprosila cie bys wstal nawet sie nie znamy. szepnela cicho jednak oko jest dowoden ze nasze rodziny sie znaly. spojrzala na ciebie uwaznie.

E nie zabieraj mi roboty musze z czegoś żyć
_________________________________________
Chłopak wstał i spojrzał na ciebie po czym schował pierścionek tam skąd go wziął. Nie zaprzeczałaś jak pytałem o oświadczyny więc to był odruch przepraszam że cie przestraszyłem. Może i masz rację ale i tak pasuje ci to oko więc nie rób takich scen jak przy moim ojcu.

sorki przyzwyczajenie... + choroba
_________
pasuje pasuje. ale bardziej tobie. wyciagnelam reke by poglaskac go po twarzy ale w polowie drogi zauwazylam co robie i sie od razu powstrzymalam chowajac ja do kieszeni. podobal mi sie on ale coz zrobic.

Jedno oko mi wystarczy, tobie bardziej się przyda niż mi. Chłopak wydawał się przestać przejmować tym co mówi i robi. Rozbolała cię głowa i nagle zaczęłaś słyszeć czyjś głos znajomy głos.Jak ci się podoba to może zacznij go podrywać

gdy zabolala mnie glowa syknelam cicho a pan tu czego? krzywilam sie z bolu powiedz cos swojemu tatusiowy by wyszedl z mojej glowy.

Pilnuje cię byś nie straciła czegoś ważnego. Jak już wszedł do nie wyjdzie póki nie zrobisz czegoś co będzie chciał. Mój synek ma racje. Kolejne zmartwienie na twojej głowie.

chyba chodzi mu o to co mowil gdy wychodzil. warknelam cicho... gdybys chociaz bolu dziadzie nie sprawial

Może masz racje zawsze miał obsesje na punkcie wnuków nie wiem skąd mu się to wzieło ale mniej więcej przez to przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Jeśli chcesz się pozbyć bólu to nie ma problemu. Gdy tylko skończył mówić ból ustał a ty mogłaś znów spokojnie myśleć bez większych przeszkód.

jesli chcesz wnuko to bedziesz spelnial moje zyczenia. powiedzialam usmiechnieta do swoich mysli. [b.]to jak? idziesz do mnie? spakoj sie czy co pomoc?[/b] rozejrzalam sie. za duzo to on rzeczy nie mial.

Niech ci będzie ale nie żądaj zbyt wiele nie lubię olewać pracy. Jeśli mam być szczery to ja prawie nic nie mam, oprócz ciuchów na sobie mam tylko urok osobisty dobra żartowałem znajdzie się jakaś jedna walizka Chłopak wyjął z pod łóżka niewielką walizeczke do której wrzucił zawartość szafki. Chłopak podszedł do drzwi i otworzył je ustępując ci pierwszeństwa.To chyba możemy iść. Dziękuje za zaproszenie.

chcesz wnuka?to spelniaj moje zyczenia. zrozumiano. odpowiedzialam w myslach. wyszlam przed chlopakiem kiwajac mu glowa na znak podziekowania. wyszlam przodem byleby tylko uciec jak najdalej od tego miejsca.

Niech ci będzie dziewczyno ale wiedz że nawet śmierć nie toleruje chamstwa. Gdy wychodziliście z "domu" Marcusa jego matka przytuliła syna. Dziękuje że zajmiesz się moim synem, niech ci bozia w dzieciach wynagrodzi, byle nie za dużo nie chce mi się niańczyć bandy bachorków. Kobieta ucałowała cię i wreszcie mogliście wyjść z tego budynku.

a teraz sie rozlacz. warknelam. gdy uwolnilismy sie z domu odetchnelam gleboko. nie masz za co dziekowac. szepnelam niesmialo.

A co ja na telefonie? Ale jak jak chcesz. Głos umilkł a ty razem z Marcusem wróciłaś do twojego mieszkanka. Masz jakąś wolną szafkę lub coś w ten deseń. Wskazał na swoją walizkę w której było wszystko co miał włącznie z pierścionkiem którym ci się oświadczył.

jasne. Masz Do Wyboru moja nocna szafke, badz przy szafie w moim pokoju. Wytlumaczylam chlopakowi. oniesmielala mnie mysl pierscionka no ale jednak trzeba od czegosc zaczac.nie mam nic przeciwko bycia raze.0m. udalam sie do kuchni by zrobic cos do picia.

To skorzystam z nocnej. Gdy ty robiłaś herbatkę Marcus zaczął się rozpakowywać, nie zajeło mu to wiele czasu. Gotową herbatę postawiłaś na stole w salonie z którego mogłaś dostrzec że na łóżku leżało coś migoczącego.

gdy zrobilam herbate zajrzalam do pokoju. cos tam migotalo... co to sie tak migota no lozku? spytalam chlopaka po czym poszlam do sypialni.

Na twoje pytanie chłopak nie odpowiedział a zaczął pić gorącą herbate najwidoczniej wrzątek nie robił na nim wrażenia. Na łóżku leżał pierścionek którym Marcus ci się oświadczył chłopak chyba chciał byś go zatrzymała.

Marcus. jedna sprawa. moge byc twoja dziewczyna ale z oswuadczynami poczekaj. prosze. szepnelam cicho po czym udalam sie do sypialni a tam pierscionek schowalam do sejfu. bedzie tam najbezpieczniejszy.

Czy ci się oświadczam drugi raz? Chce tylko byś miała ten pierścionek póki nie powiesz Tak. Chłopak przyglądał się co robisz popijają herbatą, mogłaś po nim poznać że troche się denerwuje z zamieszkania u ciebie. Za każdy razem gdy na niego spoglądałaś robił się czerwony i odwracał wzrok.