Poszukując Prawdy~ Gra Mayi

Nie przejmowałam się ludźmi którzy patrzyli na mnie jak morderczynie.Miałam ich gdzieś.Gdy znalazłam chłopaka zdenerwowałam się.Wskoczyłam na gałąź obok niego.-Ty ty natychmiast wracaj do szpitala.Ja tu się zamartwiam, bałam się że przeze mnie zginiesz a ty sobie uciekaszKrzyczałam na chłopaka i płakałam jednocześnie.

Chłopak nie przejmował się twoimi słowami i dalej jadł owoce jakby się nie przejmował tak poważną raną. Ale na widok twoich łez Flint przytulił cię tak mocno że normalnej osobie rany by się pootwierały ale nie czułaś na sobie ciepłego płynu. Nim zdążyłaś coś powiedzieć chłopak zamknął ci usta jabłkiem.

Przytuliłam również chłopaka i nadal płakałam.Wyplułam jabłko i powiedziałam: -Proszę, idź do tego szpitala.Na prawdę czuję się winna.Jeżeli coś do mnie czujesz zrób to proszę.Powiedziałam patrząc chłopakowi w oczy.

Niech ci będzie ale zwijam się stamtąd jak tylko spróbują jakieś badania zrobić. Jakbyś nie zauważyła po ranie nie ma ani śladu. Gdy tylko odczepiłaś się od chłopaka rzeczywiście mogłaś stwierdzić absolutny brak śladu po ranie nawet blizny nie było. Gdy znaleźliście się znów w szpitalu lekarz pochwalił cię i od razu dwie dość duże pielęgniarki zaciągnęły cię siłą do przebieralni gdzie wcisnęły cię w strój pielęgniarki ( dałbym obrazek ale domyśl się co mi wyskakuje) Będziesz w tym chodzić póki ci ciuchów nie wypierzemy.

-Echhh niech będzie.Powiedziałam i poszłam razem z Flintem do szpitala.Na miejscu musiałam się przebrać w strój pielęgniarki.Od razu przypomniał mi się Marcus i strój pokojówki.W sumie to mogę teraz mogę być przy Flincie.Powiedziałam i poszłam do Flinta.

Gdy weszłaś do pokoju Flinta w tym stroju chłopak zrobił się czerwony jak burak najwidoczniej twój strój lekko go peszył. Chwile waszej samotności przerwał lekarz wchodzący do pokoju podał coś chłopakowi, który momentalnie zasnął. To teraz siostra pacjenta umyje, musimy zmyć całą krew przed badaniem RTG. Te słowa skierował do ciebie nie poznał że nie jesteś prawdziwą pielęgniarką i wyszedł z pokoju zostawiając cie z nieprzytomnym Flintem.

Nie przejmowałam się już moim strojem.Można by powiedzieć że byłam przyzwyczajona.-Słucham?Powiedziałam na słowa doktora.Zaczęłam budzić chłopaka.-Flint obudź się, chcą bym ciebie umyła, no dalej.Mówiłam do Flinta szturchając go w ramię

Nawet nie zauważyłaś a znalazłaś się przez Flinta w jego łóżku chłopak tylko udawał że śpi. Nie wiedziałem że dostane moją osobistą pielęgniarke. Dobra teraz na poważnie musimy się stąd zmywać. Chłopak otworzył okno w pokoju i przez nie wyskoczył ty zresztą też nie miałaś większego wyboru bo za drzwiami stał lekarz prowadzący.

-Haha.Zaśmiałam się cicho gdy znalazłam się w jego łóżku.-Ok zmywajmy się stąd ale jestem w stroju pielęgniarki.Powiedziałam a gdy wyskoczył podeszłam do okna.-Echhh ok ale musimy wrócić do centrum pokemon po mój plecak a potem powiesz mi parę rzeczy o sobie.Tylko mnie złap.Powiedziałam i skoczyłam przez okno w ramiona chłopaka.

Gdy tylko wyskoczyłaś momentalnie wylądowałaś w ramionach chłopaka. Taa jest mały problem centrum jest zrównane z ziemia więc z tych zgliszczy nic nie wyciągniesz. Przez jakiś czas będziesz musiała chodzić w tym stroju, a tu są twoje pokeballe. Chłopak podał ci jedyne rzeczy jakie udało mu się wydostać oprócz ciebie z centrum pokemon po czym skierował się w strone lasu.

-Chyba żartujesz?Nie mogę ciągle chodzić w tym stroju.Stanęłam na własnych nogach.Odebrałam od Flinta pokeballe, oczywiście podziękowałam mu za uratowanie ich a przy okazji mruknęłam ,, a pokedex i pieniądze?''.Szliśmy pieszo do kolejnego miasta.W między czasie zadawałam mu pytania.Pytanie numer 1. Czemu Cenyrum Pokemon zrównało się z ziemią?

Czemu nie mi się tam podoba. Chłopak uśmiechał się przez większość drogi obierał takie ścieżki dzięki którym nikt nie widział twojego stroju. Kotłownia wybuchła w centrum, rura była pęknięta a ktoś mądry zapalił fajke na dole.

Byłam wdzięczna Flintowi za to że wybierał takie drogi.-A te pręty same wystrzeliły w moją stronę tak?Zapytałam chłopaka.-Powiedz mi też czemu jesteś taki zwinny i czemu nie zdziwiło Cię to że mój pokemon umie mówić?HmmmZapytałam Flinta idąc obok niego.

Pręty pochodziły ze ścian wybuchy je wyrwały to dość częste zjawisko w takich wybuchach. Dużo trenuje a poza tym od urodzenia jestem zbyt silny. Już parę razy widziałem gadające pokemony więc dla mnie to nie jest nowość. Ciągle błądziliście po lesie na twoje szczęście nikogo na swojej drodze nie spotykaliście Flint potrafił omijać ludzi.

-Acha.Powiedziałam tylko i szłam dalej w milczeniu.W kolejnym mieście w Centrum Pokemon zamówiłam sobie wspólny pokój razem z Flintem.Miałam już dość chodzenia w tym głupim stroju.Nie miałam zbyt dobrego humoru ani do rozmów ani do śmiechu.Położyłam się wygodnie na łóżku.Nie zamierrałam wychodzić z pokoju dzisiaj

Mimo wynajęcia pokoju z Flintem jego w pomieszczeniu nie było, w głowie wciąż miałaś minę siostry Joy gdy zobaczyła cię w tym stroju myślała że się z niej nabijasz. Noc powoli nadchodziła a chłopka jak nie było tak niema, znikł jak kamień w wodzie. Nawet gdybyś chciała poszukać chłopaka to nie byłaś wstanie bo po chwili zasnęłaś.

Zasnęłam samotnie i bez uśmiechu.Straciłam już nadzieje że Flint przyjdzie.Przyzwyczaiłam się już że ze mną spał.Gdy się obudziłam usiadłam na parapecie i myślałam o różnych rzeczach.Echh jak zwykle zapomniałam się Flinta zapytać o jedną najważniejszą rzeczy.

Noc minęła spokojnie ale nadal Flinta nie było przy tobie. Po jakiejś godzinie siedzenia na parapecie do pokoju wszedł Flint ze śniadaniem i jakąś paczuszkę którą położył na łóżku. Kupiłem ci ubrania byś nie musiała nosić tego stroju mam nadzieje że ci się spodoba. W paczuszce znalazłaś ubrania identyczne do twoich poprzednich tyle że te nie były zakrwawione.

-No w końcu jesteś. Gdzie byłeś? Zapytałam z pretensjami do chłopaka.Posłuchałam słów Flinta -Dzięki, już miałam dość byciem pielęgniarką.Powiedziałam, pocałowałam chłopaka i poszłam do łazienki się przebrać w nowe ubrania. Wróciłam do pokoju i zaczęłam jeść śniadanie. Nadal byłam zła na Flinta że nie przyszedł spać do pokoju. -Dzieje się coś ciekawego w tym mieście?