|
|
| Gra Celestia | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Szkot Feel like Rattata
Liczba postów : 206 Na forum od : 18/03/2013 Skąd : Almia!
| Temat: Gra Celestia Pon Kwi 01, 2013 9:36 pm | |
| Nadszedł właśnie ten dzień na który czekałaś od dawna. Dzień w którym będziesz mogła pognać za dziecięcymi marzeniami, może nawet i spotkać swoich przyjaciół? Pogoda dopisywała i nic nie powinno przeszkodzić Ci w rozpoczęciu "Nowego Życia". Twoja mała Eevee biegała wokół Ciebie goniąc za jakimś pyłkiem który ostatecznie osiadł jej na nosie, a ona słodko kichnęła tym samym zganiając pyłek z nosa. Pocieszne stworzenie. Póki nie znajdziesz innego towarzysza z nią nie będziesz się nudzić, a zapewne szybko złapiecie ze sobą dobry kontakt. Mimo, że twoje myśli biegały już gdzieś daleko to trzeba było się zająć sprawami jak najbardziej przyziemnymi. - Iłłiii! Pisnęła słodziutko. | |
| | | Celestia Początkujący trener
Liczba postów : 76 Na forum od : 01/04/2013 Skąd : Łódź
| Temat: Re: Gra Celestia Pon Kwi 01, 2013 10:34 pm | |
| Dzień, na który czekałam tyle czasu wreszcie nadszedł. Dlaczego jednak nie potrafiłam się cieszyć? Być może dlatego, że odczuwałam wewnętrzny strach na myśl o tym, co będzie, jeżeli nie uda mi się dobrnąć do swojego celu? Nie to jednak miało teraz znaczenie. Z zamyślenia wyrwała mnie moja mała Eevee, której swoją drogą muszę wreszcie nadać jakieś imię. Przyjrzałam jej się uważnie i zaśmiałam kucając obok. - Eevee~ - Mruknęłam cicho i wyciągnęłam z torby PokeDex. W sumie, jeszcze nie wyszłam z miasta, a już zapomniałabym o czymś tak ważnym! Zeskanowałam pokemona i pogłaskałam po główce. - Przygodę czas zacząć! - Poderwałam się ze śmiechem i zachęcając swoją małą towarzyszkę pobiegłam przed siebie śmiejąc się głośno. | |
| | | Szkot Feel like Rattata
Liczba postów : 206 Na forum od : 18/03/2013 Skąd : Almia!
| Temat: Re: Gra Celestia Pon Kwi 01, 2013 11:35 pm | |
| Małe czerwone urządzenie zapiszczało oznaczając tym samym swoją gotowość do działania. Skierowana na pokemona encyklopedia natychmiastowo zareagowała i pokazała dane, uprzednio nazywając pokemona. - Eevee, ewolucyjny pokemon. - Cytat :
-
Eevee Lv. 5 Natura: Roztropna Ataki: Tackle, Tail Whip, Helping Hand, Sand-Attack Ability: Run Away Po otrzymaniu informacji na temat swojej małej Eevee nie czekając już ani chwili dłużej pobiegłaś w stronę wyjścia z twojego rodzinnego miasta. Pełna nowej energii z Eevee u boku. Na pewno nadanie imienia twojemu pokemonowi uczyni ją wyjątkową i będzie się czuła bardziej związana z tobą. Przecież imienia nie daje się byle komu, tylko temu kto jest ważny! Prawda? I biegłabyś tak dalej gdyby nie to, że potknęłaś się o jakiś wystający kamień i zaryłaś nosem w trawę. Brązowy lisek natychmiast doskoczył do Ciebie i zaczął lizać po policzku chcąc Ci jakoś pomóc. - Iłłiii! - Heey! Żyjesz? - ktoś nachylił się nad tobą dopytując o twój stan zdrowia. Jeśli tak to można nazwać. Głos był zdecydowanie kobiecy. | |
| | | Celestia Początkujący trener
Liczba postów : 76 Na forum od : 01/04/2013 Skąd : Łódź
| Temat: Re: Gra Celestia Pon Kwi 01, 2013 11:43 pm | |
| Biegnąc tak, nie myślałam praktycznie o niczym. Ba, nie tylko nie myślałam, ale i nie kontaktowałam. A wzrok utkwiony miałam tylko na Eevee, która za mną biegła. Jak więc mogłam zauważyć wystający korzeń? Z resztą, czemu to cholerstwo musiało wyjść spod ziemi akurat wtedy, kiedy ja biegłam? Zaryłam w ziemię i pierwsze, co poczułam, to ból. Nie zdążyłam jeszcze otworzyć oczu, a już wiedziałam, że zdarte to ja będę mieć nie tylko kolano. Nim podniosłam głowę z trawy usłyszałam pisk mojego małego pokemona i uśmiechnęłam się lekko pod nosem. Dobrze jest podróżować z kimś. Obolałą ręką pogłaskałam Evee po łebku. - Nic mi nie jest maleń-... - Mój szept został przerwany przez nieznajomy głos. Kobiecy głos, którego właścicielka zdawała się być całkiem blisko mnie. Zarumieniłam się i to ostro, tak ze wstydu. Kto bowiem nie czuł by się zażenowany po takim poślizgu na trawce? No właśnie. Podniosłam się najszybciej jak się da i spojrzałam na kobietę z głupim uśmiechem na twarzy. No bo przecież, jestem już za duża na to, by płakać. - Z tego, co mi się wydaje, to żyję. - Zaśmiałam się, próbując rozładować sytuację. Wyszło to jednak nieco sztucznie, a głos zdecydowanie mi drżał. Fuck you life. | |
| | | Szkot Feel like Rattata
Liczba postów : 206 Na forum od : 18/03/2013 Skąd : Almia!
| Temat: Re: Gra Celestia Czw Kwi 04, 2013 8:33 pm | |
| Tak, zdecydowanie życie postanowiło dać Ci kopa. Na dobry początek drogi. Tak. To bardzo "dobry" sposób na rozpoczęcie swojej przygody pokemon. Dziewczyna, która zaoferowała swoją pomoc była równie niewysoka jak ty, a cechowały ją długie fioletowe włosy związane w warkocz. Pogrzebała chwilę w kieszeni i wyciągnęła z niej chusteczkę. - Wytrzyj buzię. Masz trochę piasku na policzku. Przechyliła na bok swoją głowę. Dopiero teraz zauważyłaś, że za jej nogami stoi jakiś mały pokemon podobny do sadzonki. Wyglądał na nieco speszonego całym zajściem. - Powinnaś bardziej uważać pod nogi. Równie dobrze, mogłaś przypadkiem nadepnąć na przykład takiego... Digletta! Cholerstwa, co rusz wychodzą na drogę. Nie wiesz kiedy, i nadepniesz na kretowisko! Prawda Oddish? - Odiś! | |
| | | Celestia Początkujący trener
Liczba postów : 76 Na forum od : 01/04/2013 Skąd : Łódź
| Temat: Re: Gra Celestia Czw Kwi 04, 2013 8:48 pm | |
| Oddychałam głęboko, starając się uspokoić i zatuszować jeden, wielki wstyd. Tak, byłam zmieszana i rumieniec na mojej twarzy musiał bardzo wyraźnie o tym świadczyć. Niemniej jednak, dziewczyna wydawała się całkiem sympatyczna i mogłam sądzić, iż szybko rzuci w niepamięć ten niechlubny początek mojej nowej przygody. Mojej i Eevee, bo przecież miałam ze sobą bardzo uroczą towarzyszkę. Przyjrzałam się uważniej dziewczynie. Byłam ciekawa tego, kim była lecz nie wpadł mi do głowy żaden pomysł. Wyciągnęłam nieśmiało rękę po chusteczkę, którą mi podawała i wytarłam sobie twarz. Cały czas milczałam, gdyż nie wiedziałam, co powiedzieć. No bo cóż mogłam teraz oznajmić? Że wcale nie jestem frajerem potykającym się o powietrze? Po tym przedstawieniu chyba nikt by mi w to nie uwierzył. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, iż dziewczę nie było samo. Tak jak ja najprawdopodobniej wędrowała z pokemonem. Przyglądałam mu się przez dłuższy czas kojarząc trochę ten kształt. Wydawało mi się, iż kiedyś widziałam coś podobnego w naszym ogródku. Nie byłam jednak do końca pewna, gdyż nigdy nie znałam się na pokemonach za dobrze. Zawsze polegałam na wiedzy Reia i bez niego, szczerze mówiąc, nie wiedziałam praktycznie nic. Bez żadnej krępacji przestałam zwracać uwagę na dziewczynę i wyjmując machinalnie z kieszeni PokeDex zeskanowałam jej małego towarzysza. Zafascynowana przydreptałam na kolanach jak najbliżej, starając się nie wypłoszyć stworzenia. - Eeevee! Patrz, jakie urocze stworzonko! - Zawołałam swoją małą lisiczkę, by razem ze mną zaprzyjaźniła się z pokemonem. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, iż dziewczyna coś do mnie mówiła. - Hę...? A, tak, tak. - Dopiero po chwili załapałam, o co chodziło. - Będę na przyszłość uważna. - Podniosłam się otrzepując kolana. Nie chciałam nawet sprawdzać stanu sukienki. Po prostu, nie chciałam. Po co denerwować się niepotrzebnie? - Chociaż, szczerze mówiąc... Nie za bardzo wiem, o czym mówisz. - Tak, chodziło o Digletty. Nazwę kojarzyłam, ale nie potrafiłam sobie wyobrazić stworka, którego można by tak nazwać. To takie smutne, wiem. I żałosne. - Jestem Celestia. - Powiedziałam po chwili uśmiechając się szeroko i wyciągając do niej rękę. | |
| | | Szkot Feel like Rattata
Liczba postów : 206 Na forum od : 18/03/2013 Skąd : Almia!
| Temat: Re: Gra Celestia Wto Kwi 16, 2013 1:24 pm | |
| Dziewczyna nieco zdziwiła się słysząc, że nie wiesz nic o pokemonach zwanych powszechnie jako "Digletty". Widać, że nie miała nic przeciwko temu byś zeskanowała jej pokemona który zadowolony zaczął bujać się w jedną i w drugą stronę. Twoja encyklopedia zapiszczała, a już po chwili mogłaś zobaczyć na jej ekranie parę informacji na temat jej pokemona. - Oddish, Pokemon Sadzonka. - Cytat :
-
Oddish Lv. 7 Natura: Ciekawska
Dziewczyna mrugnęła oczyma i uścisnęła twoją dłoń. - Anabel, miło mi. Ale wszyscy mówią do mnie Anie. - zaśmiała się cicho i pokazała Ci głową wasze pokemony które zaczęły wesoło gonić się między waszymi nogami. - Jak widać nasze pokemony się polubiły. Oddish bardzo lubi się bawić, i często szuka gdzieś innych pokemonów do zabawy. Gdzie się wybierasz? | |
| | | Celestia Początkujący trener
Liczba postów : 76 Na forum od : 01/04/2013 Skąd : Łódź
| Temat: Re: Gra Celestia Pon Kwi 22, 2013 2:18 pm | |
| Pokemon sadzonka. Sadzonka. SADZONKA. Musiałam powstrzymać się, by nie wybuchnąć śmiechem. Bo to bardzo nie ładnie, a stworzonko przecież wydawało się takie urocze i śliczne. Nie mogłam być dla niego nie miła! Tak po prostu nie wypada. Przez dłuższy czas wpatrywałam się w Oddisha rozpływając nad jej urokiem i słodkością. Takie pokemony jak ona są niebezpieczne dla środowiska. Za dużo osób zakochuje się w nich bez pamięci. Mówię wam, kiedyś zdobędą władzę nad światem i będziemy płakać. ZOBACZYCIE. Ale nie ważne. Nawet dla mnie wpatrywanie się w jedno stworzenie dłużej niż dziesięć minut stawało się zbyt męczące, więc przeniosłam wzrok na jej właścicielkę. - Anabel? Ładne imię, nie to co moje. Celestia. KTO TAK NAZYWA DZIECKO? - Nadęłam policzki. Na myśl przyszła mi moja mama, co sprawiło, że uśmiechnęłam się szeroko. Potem jednak pomyślałam o tacie, którego w ogóle nie pamiętam tak naprawdę. Smutek dotarł do mojego serduszka, ale na całe szczęście szybko zdusiłam go w zalążku. - Anie mówisz? No to będę tak na ciebie wołać. - Wyszczerzyłam się i ścisnęłam jej dłoń. - Przyjaciele nazywali mnie Ceres, tak w skrócie. Zanim wyjechali z miasta. - Mruknęłam cicho patrząc na bawiące się ze sobą pokemony. Eevee wydawała się taka urocza podczas zabaw. Ba, ona zawsze była taka śliczna i kochana, że aż chciało się ją przytulić i nie puszczać! - Um, widać bardzo się polubiły! Eevee tez lubi zabawę. Jak dotąd bawiła się z innymi ze swojego gatunku, a teraz pewnie będzie czuła się trochę samotna. - Westchnęłam cicho. Gdy Anabel zapytała mnie o cel mojej podróży zamyśliłam się patrząc na wyjście z miasteczka. Cóż miałam jej teraz odpowiedzieć? - Szczerze? Nie mam pojęcia. Idę przed siebie. Muszę odnaleźć przyjaciela, obiecałam to sobie. Ale nie mam nawet najmniejszej wskazówki na to, gdzie mógłby teraz być. - Uśmiechnęłam się głupio i westchnęłam cicho. | |
| | | Szkot Feel like Rattata
Liczba postów : 206 Na forum od : 18/03/2013 Skąd : Almia!
| Temat: Re: Gra Celestia Sro Kwi 24, 2013 9:00 am | |
| Anabel widząc twoją frustrację odnośnie twojego imienia zakryła dłonią swoje usta usilnie starając się nie roześmiać. Nie śmiała się z twojego imienia! Co to to nie! - Musisz być dla swoich rodziców naprawdę wyjątkowa, skoro dali Ci tak niestykane imię. - kiwnęła lekko głową w twoją stronę uśmiechając się. - Moja mama tak mówi. Imię oznacza, jak bardzo kochają Cię rodzice. Istotnie, Anabel była bardzo miła, a może najmilszą z jaką dotąd się spotkałaś? Kto wie... Twoja Eevee nagle odbiegła w bok, a zaraz za nią popędziła ciekawska Oddish. - Oho... Chyba znalazła coś ciekawego. Lepiej chodźmy zobaczyć, co to zanim wpadną w jakieś tarapaty.Zaśmiała się idą w stronę gdzie pobiegł jej pokemon. Jak widać bardzo ufała swojemu stworkowi skoro nie pokazywała po sobie, że nagły zryw Pokemon ją wystraszył. Co może być ważniejszego od wspólnego zaufania na linii pokemon-trener? W pół drogi dziewczyna odwróciła się do Ciebie i machnęła ręką żebyś przyśpieszyła kroku. Kiedy obie dotarłyście na miejsce zauważyłaś dziobiącego jagodę pokemona. Zarówno Eevee jak i Oddish zatrzymały się przed pokemonem przyglądając się mu. | |
| | | Celestia Początkujący trener
Liczba postów : 76 Na forum od : 01/04/2013 Skąd : Łódź
| Temat: Re: Gra Celestia Sro Kwi 24, 2013 3:45 pm | |
| Gdy Anabel wspomniała coś o rodzicach natychmiast zamilkłam, a mój wzrok opadł na ziemię. To bardzo drażliwy temat, jeżeli o mnie chodzi. Dobrze wiedziałam, że dla mamy byłam najważniejszą osobą na świecie, tak samo jak ona była dla mnie. Tyle lat musiałyśmy wspierać siebie nawzajem, że nim zauważyłyśmy powstała między nami więź tysiąc razy mocniejsza niż pomiędzy większością mam i córek. Inaczej wyglądała sprawa z moim ojcem. Właściwie, ani trochę nie mogłam pojąć jego postępowania. - Jak bardzo kochają nas rodzice? - Mruknęłam cicho wzdychając tylko. Nie miałam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Z tego, co opowiadała mi mama bardzo dawno temu, imię nadał mi właśnie mój ojciec. Czemu więc, skoro byłam dla niego taka wyjątkowa, zostawił i mnie i mamę? To się ewidentnie kupy nie trzymało. Mówię wam. Anabel zdecydowanie należała do najmilszych osób, jakie spotkałam w swoim życiu. Nie jej wina, że przez przypadek dotknęła tematu, który ewidentnie nie należał do najprzyjemniejszych. Nie to jednak było w tej chwili ważne. Moja mała Eevee zdawała się bardzo dobrze bawić beze mnie, aż nagle... Wskoczyła w jakieś krzaki, a Oddish ruszyła za nią. Zgadzałam się z Anie, iż należy ich pilnować, więc ruszyłam za dziewczyną, która goniła nasze pokemony. Gdy dotarłyśmy na miejsce ujrzałam jednego z ptasich pokemonów, które dobrze znałam. Często, gdy byłam mała obserwowałam je wraz z Reiem. Wyjęłam pokeDex, by zeskanować owego osobnika i przyglądałam się temu, co robiły nasze pokemony. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Gra Celestia | |
| |
| | | | Gra Celestia | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|