Sandstorm. Pokemon PBF - Storm is rage!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Witam w Królestwie Cienii!

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Wojas021
Feel like Rattata
Wojas021


Liczba postów : 210
Na forum od : 18/03/2013

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeWto Mar 19, 2013 5:03 pm

Imię i Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Starter: (
Region i miasto startowe:
Profesja:
Historia:
Towarzysz:
Cel:
Prośby: (Nie przeginać!)
Dodatkowe informacje:

A więc zapisy czas zacząć!
Powrót do góry Go down
Ajra
Początkujący trener
Ajra


Liczba postów : 148
Na forum od : 18/03/2013

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeWto Mar 19, 2013 7:01 pm

Imię i Nazwisko: Moran Bellarosa
Wiek: 20
Wygląd:
Witam w Królestwie Cienii! Ab15l3
Starter: Abra
Region i miasto startowe: Kanto, okolice Saffron
Profesja: Trener
Historia:
Niech nikogo nie zwiedzie jej łagodny wygląd. Dziewczyna ta potrafi zabić. Nie toleruje słodkich kolorów i zachowań. Takich osób unika. Nie przepada również za brutalnością. Cały czas trzyma się granicy dobra i zła. Nie opowiada się za żadną stroną, każdy ma swoje zdanie. Do zadań podchodzi perfekcyjnie. Winę za porażki zrzuca tylko na siebie. W końcu to ona prowadziła działania i podejmowała decyzje. Jej podopieczni nigdy nie zaznają bólu i cierpienia.
Wszystko zaczęło się setki lat temu. W owych czasach dobre moce walczyły zacięcie ze złymi. Obie strony w końcu miały dość ciągłego rozlewu krwi. Postanowiły na Świętej Górze podpisać wspólne przymierze o zawieszeniu broni. Oczywiście nie zakończyło to walk. Przedstawiciele tych już starożytnych rodów zawarli w nim informacje o tym, że walki będą nadal trwać. Jednak nie mają one takiego wymiaru jak dawniej. Największa i najkrwawsza bitwa rozegrała się u podnóży Gór Smoczych. Zginęło wtedy miliony żołnierzy i pokemonów. Nikt nie chciał do tego ponownie dopuścić.
Przez te wszystkie lata nic nie wskazywało na zerwanie tego paktu. Każdy żył w zgodzie. Zdarzały się również odejście od jasnej lub ciemnej strony tworząc neutralne tereny. Te właśnie nie opowiadały się za nikim i żyją swoim życiem.
Jako, że najbardziej wpływowi chcieli sami rządzić, w obu stronach potworzyły się wszelkiego rodzaju obozy. Zrzeszały one tych, którzy popierali danego króla – jak to niektórzy kazali siebie nazywać. I tak do czasów współczesnych powstało tych rodów setki. Obecnie to wszystko wygląda jednak inaczej. Dawniej władcy – dziś biznesmeni, grube ryby. Dobrzy dbają o środowisko, ludzi. Źli walczą o swoje interesy. Ni c w tym złego nie ma.
Moran była dziedziczką wielkiej fortuny i tytułu lidera Sali, w której zdobywa się odznaki. Jej ojciec od zawsze znał prawdę o swoim pochodzeniu. O całym pakcie. Taka wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Przekazał on jej całą to wiedzę. Tak jakby coś przeczuwał. Kilka tygodni później zginął w wypadku samochodowym. Policja, która kierowała niejaka Megan Russo, stwierdziła, że był to nieszczęśliwy wypadek. Nie uspokoiło to nikogo z kręgu rodziny Bellarosa. Po pogrzebie Moran miała objąć stanowisko lidera. Jako, że nie posiadała ona pokemonów, oprócz swojego jedynego towarzysza, oddała urząd matce. Podczas uroczystości do Sali wpadli uzbrojeni ludzie. Przy sobie mieli mocno wytrenowane pokemony.
- To już jest nasze! Dobro znów zwycięża!
I zaczęły się strzały i ataki. Były one wymierzone w osoby z kręgu zła. Jeżeli tak można ich nazwać. Moran została zaciągnięta przez młodzieńca na tyły budynku. Tam razem przeszli przez tajemne przejście. I zaczeli uciekać.
- Ten dzień niestety musiał nastąpić. Musimy uciekać i zabrać siły by przeciwstawić się im. Znasz pewnie historię o pakcie? Wczoraj właśnie samozwańczy król Dobrych zniszczył w bombardowaniu świątynię, którą wznieśli nasi przodkowie na pamiątkę rozejmu. I zaczęła się wojna. Nie wszyscy dobrzy pochwalają tę akcję. Dużo z nich uciekło lub przyłączyło się do nas. Nasze siły zostały już rozgromione. Pozostało nas już mało. I teraz to my musimy się obronić przeciw Dobrym, którzy o ironio stali się źli.
W końcu udało im się dotrzeć do wyjścia. Andrius wypuścił swojego pokemona. Okazał się nim być Salamance.
- Wskakuj! Odlecimy stąd w bardziej bezpieczne miejsce. Nic nie szkodzi, że jesteśmy trzy kilometry za miastem. Trzeba być gotowym na wszystko.
I tak ruszyli w przestworzach. Z góry zauważyli jak miasto zaczyna płonąć. Złe czasy nastały. Moran musi teraz zmierzyć się z tym wszystkim. Historią, prawdą, walką. W jej żyłach płynie Zła krew, więc powinno być łatwo. Jak będzie?

Towarzysz: Andrius [21 lat] Osoba, która wyrwała Moran z opresji w Sali. Zany pokemon Salamance
Witam w Królestwie Cienii! Tomio_anime_boy
Cel: * przeżyć, w końcu będą na mnie polować
* wypełnić powierzone zadanie - Sala jako dziedzictwo
* wygrać z Dobrem
* bezpiecznie zwiedzić świat
* być może wypełnienie misji, która da Nowy Początek światu
Prośby: Nie mam takowych. Może pojawić się jakiś wątek miłosny, ale to tak później.
Dodatkowe informacje:
Powrót do góry Go down
Szkot
Feel like Rattata
Szkot


Liczba postów : 206
Na forum od : 18/03/2013
Skąd : Almia!

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeWto Mar 19, 2013 9:25 pm

Przenosiny P:


Ostatnio zmieniony przez Szkot dnia Sro Mar 20, 2013 7:39 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://sandstorm.forum.st
Wojas021
Feel like Rattata
Wojas021


Liczba postów : 210
Na forum od : 18/03/2013

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeSro Mar 20, 2013 5:15 pm

Ajra - Historia bardziej pasuje do czasów średniowiecznych, lub coś jak Władca Pierścieni, ale może coś z tego będzie. Przyjmuję.
Szkot - tu mam problem i to duży^^ O ile w fantastyce dosyć się specjalizuję to nie w tego rodzaju, książek o magach to nie przeczytałem wiele, jedynie Pottera, a tu czuję, że przydałaby mi się Trylogia Czarnego Maga^^ Co do Lisy to twoja postać?^^ A jeśli chodzi o sfery to masz coś więcej do powiedzenia na ich temat, czy mam zmyślać improwizując? No i najważniejsze, jak zapewne wiesz, albo nie to ja w romansach się nie specjalizuję, ale może Ajra mi pomoże^^ Ostateczny werdykt to Przyjęta, chyba, że po tym co przeczytasz się odniechce to napisz^^
Powrót do góry Go down
Bastet
Będę mistrzem!
Bastet


Liczba postów : 426
Na forum od : 18/03/2013
Skąd : Warszawa

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeSob Mar 23, 2013 12:08 pm

Imię, Nazwisko: Laureline Stone
Ksywa: "Lau"
Wiek: 18 lat
Region, Miasto rodzinne: Kanto, Alabastia
Miasto początkowe: Alabastia
Wygląd: Foto: w późniejszym czasie avatar.
Opis: Dziewczyna przeciętmego wzrostu ok 165 cm wzrostu. Dlugie włosy przeważnie upięte w kucyk. Niby drobna ale umięśniona.
Charakter: Albo raczej charakterek. Zwariowana idiotka, ale to jednak maska dobrze dopasowana do jej twarzy. Tak naprawdę jest spokojna dziewczyna, która nie wie co to strach. Stawia czoło każdemu wyzwaniu. Nie daj boże ktoś jej stanie na odcisk, wtedy budzi sie w niej istny diabeł. Lubi samotność jednak towarzystwem nie pogardzi.
Historia: Przez kaptur mocno naciągnięty na twarz nie wiedziałam go dobrze, ale kiedy się zbliżył i stanął nade mną, odruchowo odrzuciłam głowę. Nasze spojrzenia się spotkały na moment i to już tam było. Jego numer 20082011. To był powód dla którego czułam się nieswojo. Biedak - jakie ma on szanse z tym numerem jak to już dzisiaj? Wszyscy mają swoje numery, ale wydaje mi się, że tylko ja je widzę? No, może nie tak dosłownie widzę, ale tak jest. Wiszą w powietrzu. Tak jakoś pojawiają się w mojej głowie. Czuję je gdzieś za oczami. Ale są prawdziwe. Mam w nosie czy mi wierzycie – jak sobie chcecie. Ja wiem, że są prawdziwe. I wiem co znaczą. Stało się to jasne tego dnia co mama odeszła. Zawsze widziałam
numery, odkąd pamiętam. Najpierw myślałam, że wszyscy je widzą. Jeżeli tylko spojrzałam komuś w oczy, od razu pojawiał się numer. Pewnego dnia mama wiozła mnie w wózku, a ja mówiłam jej, jaki ludzie mają numery. Myślałam, że jej się to spodoba, że pomyśli jaka jestem mądra. Tak, jasne. Szłyśmy szybko główną ulicą, żeby odebrać alimenty. Czwartki były zazwyczaj dobre. Niedługo, bardzo niedługo, mama będzie mogła robić swoje zakupy w zapitym dechami domu na naszej ulicy i przez parę godzin będzie szczęśliwa. Każdy napięty mięsień w jej ciele się rozluźni., będzie rozmawiała z mną, a może nawet mi poczyta. Kiedy tak szliśmy wesoło wykrzykiwałam numery ludzi. -Dwa, jeden, cztery, dwa, nic, jeden, zero! Siedem, swa, dwa, nic, cztery, sześć! -Nagle mam gwałtownie zatrzymała wózek i obróciła go do siebie. Pochyliła się, chwyciła za ramię po obu stronach, robiąc ze swojego ciała klatkę i zacisnęła dłonie tak mocno,. Że widziałam wyraźnie jak nigdy, zgrubienia na jej ramionach, siniaki i nakłucia. Spojrzała mi prosto w oczy z dziką furia na twarzy -Kerry, słuchaj – niemal wypluła te słowa – Nie wie m o co ci chodzi, ale masz przestać! Zaraz dostanę od tego szału. Dzisiaj nie trzeba mi żadnych głupot, okay? Nie trzeba mi tego, więc… się… do cholery… Zamknij! Sylaby gryzące niczym wściekłe osy, jad tryskający prosto na mnie… Przez cały ten czas, gdy tak trwałyśmy oko w oko, jej numer tam był, wciśnięty wewnątrz mojej czaszki: 10102010. Cztery lata później patrzyłam jak facet w wymiętym garniturze zapisuje na kawałku papieru:
Cytat :
Data śmierci: 10.10.2010
Znalazłam ja rano. Wstałam jak zwykle włożyłam szkolne ubranie i wzięłam sobie płatki. Bez mleka, bo śmierdziało, kiedy je wyjęłam z lodówki. Odstawiłam pudełko, nastawiłam czajnik i zjadłam płatki, podczas gdy woda się gotowała. Potem zrobiłam mamie czarna kawę i ostrożnie zaniosłam do jej pokoju. Wciąż była w łóżku, tak jakoś skręcona w jedna stronę. Miała otwarte oczy, przód czymś poplamiony, chyba wymiocinami, kołdrę też. Postawiłam kawę na podłodze, obok igły.
-Mamo? - odezwałam się, chociaż wiedziałam, że nie odpowie. Nikogo już nie było. Odeszła. I jej numer
też. Pamiętam go, ale nie widziałam, gdy patrzyłam w jej mętne oczy. Stałam tak przez kilka minut, kilka godzin – nie wiem – później zeszłam piętro niżej i powięziłam pani z mieszkania pod nami, co się stało. Poszła zobaczyć. Kazała mi czekać przed drzwiami, jakbym już tego nie widziała, głupia krowa. Nie było jej pół minuty. Wybiegła, minęła mnie i zwymiotowała na korytarzu. Kiedy skończyła, wytarła usta chusteczką , zabrała mnie z powrotem do siebie i zadzwoniła po karetkę. Potem przyszła masa ludzi: mundurowi – policja, załoga karetki, garniturowi – jak ten z notatnikiem. Potem jeszcze kobieta, która mówiła do mnie jak do kretynki i która zabrała mnie stamtąd, tak po prostu, z jedynego dom, który znałam. W jej samochodzie, po drodze Bóg wie dokąd, wciąż powtarzałam sobie w myślach dwa słowa, raz za razem Data śmierci Gdybym wcześniej wiedziała, że numery które widzę to data śmierci, mogłabym mamie pomóc, powstrzymać ją, nie wiem, cokolwiek. Czy cokolwiek by to zmieniło? Gdyby wiedziała, że czeka nas tylko 7 lat razem? Akurat – byłaby z niej taka sam punka. Nic na świecie mogło jej powstrzymać. Była uzależniona. Z chłopakiem spędziłam miły dzień. Czułam, że coś nas zaczęło łączyć, ale czy To cosś zmienia? Nie. Jego data jest wyznaczona na dziś. Jeszcze dziś przed północą zginie. Poszliśmy do
wesołego miasteczka. Było fajnie ale wszystko się zmieniło w momencie, gdy kolejka górska którą jechał, stanęła. Do tego do góry nogami. To trwało ułamek sekundy. Mignięcie. Jedna klatka w aparacie. Widać było czarny lecący punkcik. Z mojego punktu widzenia wyglądał oto jak ptak. Ale jaki ptak leci z taka prędkością w dół? Owszem są takie ptaki ale nie w tym mieście. Gdy tylko zobaczyłam ta plamkę już wiedziałam c się stało. Pobiegłam w miejsce upadku. Był cały ale strasznie wykręcony, oczy otwarte, ale gdy spojrzałam w nie widziałam już w nich numeru. Odszedł. Ktoś wezwał karetkę, ja w tym czasie zamknęłam mu oczy. Sanitariusze pytali co się stało i czy chce jechać z nimi. Ja odmówiłam. Szłam w kierunku przytułku w którym mieszkałam po śmierci matki. Usłyszałam, że ktoś za mną idzie. Zaczęłam biec, ten ktoś również. Kluczyłam między uliczkami, myślałam że zgubiła tego kogoś, jednakże już w samy, wejściu do domu ktoś mnie ogłuszył. Obudziłam się w pokoju dobrze wyposażonym, w sensie laptop, konsola Xbox, lodówka itd. Takie mieszkanko z tą różnicą, że bez kuchni. Na szafce nocnej obok łóżka spostrzegłam kartkę. Oto jej treść:
Cytat :
Witaj w Emerald’zie. Gdy już się obudzisz udaj się do centrum dowodzenia. Piętro 3, budynek główny.
Podpisano Clara.
Wstałam więc, pomyślałam, że może warto rozejrzeć się po pokoju. Włączyłam TV, wykąpałam się po czym założyłam wcześniej przygotowane ubranie, krótkie jeansowe spodenki, żółty top na ramiączka i adidasy. Pod czas kąpieli zauważyłam, że coś dziwnego znajduje się na moim ręku. Ni to zegarek ni to coś (PokeGear), to cos było koloru czerwonego. W drodze do centrum dowodzenia zauważyła, że mijane osoby mają też takie coś jednakże w innych kolorach (niebieskie, szare, czarne białe itd. – w PW napisze o co chodzi jak zaakceptujesz hist...). Najdziwniejsze jednak to, że mieli takie dziwne kulki przypięte do pasków przy spodniach. Z początku nie wiedziałam do czego te kulki, dopóki nie zauważyłam stworków podążających za niektórymi osobami. Gdy już doszłam do centrum dowodzenia, zostałam poproszona od razu na rozmowę. Zostało mi wszystko wytłumaczone. W miarę jasno Emeralda to organizacja tajnych agentów, która zajmuje się różnymi akcjami na przykład rozbijanie gangów narkotykowych. Do tego celu są werbowane osoby w wieku od 9 do 18 lat. Czemu tacy młodzi? A dlatego, że mało osób podejrzewa dzieci
i młodzież że są agentami. Ja zostałam zwerbowana do tej organizacji, ponieważ stwierdzili, że się nadaję a dowiedzieli się wszystkiego od mojej wychowanki Sabiny, która akurat należy do tej organizacji i jej zadaniem jest wstępna rekrutacja. Muszę jednakże przejść testy, egzaminy sprawnościowe. Clara, szefowa, podała mi do wypełnienia różne formularze, ponieważ wraz z przystąpieniem do Enmienda musze odciąć się od przeszłości m.in. zmienic nazwisko, jeśli chce to również imię. Tu zaczynam nowe życie. Po skończeniu ok. 20 lat mam prawo zostać w organizacji ale mam również prawo odejść i
organizacja zapewni mi przyszłość. Więc z Kerry Hyte przeszłam na Laureline Stone. Wszystkie formalności zostały wypełnione. Miałam teraz pójść do Sali w której miał nastąpić pierwszy egzamin. Dopiero po egzaminach miałam zostac pełnoprawnym członkiem Emerald’y. Wpierw jednak poszłam do pokoju i zauważyłam pewne zmiany. Na szafce nocnej leżał 1 PokeBall. Do tego z pokemonem. Obok leżał PokeDex i list. Oto treść:
Cytat :
W Ballu znajduje się Twoj pokemon Snivy. Jest to prezent od twojego ojca na urodziny, jeszcze za czasów gdy twoja mam żyła. Nigdy go wcześniej nie dostałaś, ponieważ Twoja mama nie chciała kłopotliwych pytań. W paczce obok łóżka znajduje się 5 pustych PokeBalli, PokeNav, dwa Potiony. Tym czasem weź balle i udaj się na egzamin.
Jak było na liście tak zrobiłam. Poszłam do sali i czekałam aż wszystko się zacznie.
Cele: ~ być jak najlepszą agentką
~ poznać genezę swoich "zdolności"
~ po odejściu z Enmienda odnaleźć ojca.
Starter: Snivy
Profesja: trener
Profesja Drugoplanowa: tajna agentka
Rodzina: -
Ekwipunek: zalezny od misj
Powrót do góry Go down
Wojas021
Feel like Rattata
Wojas021


Liczba postów : 210
Na forum od : 18/03/2013

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeSob Mar 23, 2013 1:23 pm

Przyjeta, a gra poźniej.
Powrót do góry Go down
Bastet
Będę mistrzem!
Bastet


Liczba postów : 426
Na forum od : 18/03/2013
Skąd : Warszawa

Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitimeWto Mar 26, 2013 6:44 am

Pozniej nastapilo?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Witam w Królestwie Cienii! Empty
PisanieTemat: Re: Witam w Królestwie Cienii!   Witam w Królestwie Cienii! I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Witam w Królestwie Cienii!
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Sandstorm. Pokemon PBF - Storm is rage! ::  :: << Mistrzowie Rozgrywek >> :: MG Wojas021-
Skocz do: